Od początku naszej działalności staraliśmy się nadążać za Waszymi potrzebami.
Jako pierwsi mieliśmy strony www z pełną ofertą towarów i sklep z prawdziwego zdarzenia.
Jako pierwsi wprowadziliśmy również infolinię, możliwość komunikacji przez Skype, możliwość pozostawiania telefonu kontaktowego, płatności kartą itd.
Na naszych serwerach najszybciej również pojawił się blog firmowy czy forum o tematyce pneumatycznej (konkurencyjna firma, której nazwy z grzeczności nie wymienię, uruchomiła swoje forum już 1.5 tygodnia później :))
Zawsze staraliśmy się być nowocześni, stosować rozwiązania jak najprostsze, jak najbardziej przyjazne naszym klientom. Naszą motywacją nie była chęć zysku (przynajmniej nie tylko). Dzięki takim stronom jak np. encyklopedia pneumatyki, która (co widać) powstała już parę ładnych lat temu, przyczyniamy się do lepszego zrozumienia i rozwoju branży pneumatycznej w Polsce, czemu też ma służyć blog, w którym można przeczytać artykuły nie związane bezpośrednio z naszą firmą.
Tak to już jednak jest, że nie jesteśmy sami na tym świecie i ciągle depczą nam po piętach inni (nie tylko firmy konkurencyjne), może nie bardziej elokwentni i pomysłowi, za to często z wyższym poziomem agresji i zaślepieniem sięgającym zenitu (tzw. „gorączka złota” 🙂 ).
Zarówno my informatycy, jak i handlowcy mamy wiele pomysłów na unowocześnienie naszej oferty. Wiele z nich zresztą odrzucamy, bo są zbyt postępowe i często nie do wykonania z powodu niemożności przerobowej lub ograniczeń obecnie dostępnych technologii. Zastanawia mnie jednak inna rzecz. Dlaczego ciągle my ? Dlaczego inni nie zrobią czegoś nowego? Ładują tylko niezliczoną ilość kasy w dogonienie lub przegonienie nas w google i ewentualnie wprowadzają jakieś podpatrzone u nas rozwiązania. Nihil novi… Efektem mojej frustrację związanej z tym faktem jest powyższa grafika reklamową.
Kończąc me żale powiem do klientów: „Na pewno was czymś nowym zaskoczymy” a do konkurencji: „Panowie dajcie coś wreszcie zerż..ć od siebie !!”